Transpłciowego Jasona poznajemy, gdy w urzędzie zmienia swoje imię. Ma 21 lat i misję życiową. W wieku 16 lat, na skraju samobójstwa, trafił do państwowej instytucji stałego pobytu. Nabawił się tam wyłącznie kolejnych traum, z których wyszedł dzięki głębokiej codziennej terapii.
Jego misja życiowa to zmiana systemu opieki nad straumatyzowanymi dziećmi w Niderlandach. Jest niezwykle inteligentny i świadomy swoich obciążeń wyniesionych z dzieciństwa. Obserwujemy z zapartym tchem jego walkę z samym sobą w czasie terapii i zdajemy sobie sprawę z konsekwencji złych decyzji powziętych wcześniej przez ludzi, którzy mieli mu pomóc. Reżyserka (autorka pokazywanych na MDAG filmów „Alicia” i „Wyrzutki”) delikatnie i z wyczuciem pokazuje Jasona nie tylko jako ofiarę przemocy, ale także jako aktywistę, który chce ocalić innych od cierpienia. Poczucie misji daje mu siłę walczyć o poprawę stanu rzeczy i pozwala pokazać najbardziej intymne rany na swojej psychice, nie zważając na to, jak może być to trudne przeżycie dla niego.