Reżyser filmu mieszkał w Niemczech osiem lat, biorąc aktywnie udział w życiu artystycznym. Mógł starać się o obywatelstwo, ale żeby je otrzymać, musiałby zrzec się obywatelstwa izraelskiego. Nie zdecydował się na to i wkrótce wrócił do Izraela. Film w impresyjnej formie łączy wrażenia z pobytu w Niemczech i w Polsce z rozmowami z ojcem w Izraelu. Ukazuje wciąż żywe traumy, mechanizmy wyparcia i próby pogodzenia się ze swoim życiem.
Czy jest możliwa rozmowa potomka ofiar z rodziną przestępców? Jak tożsamość i przynależność do danej społeczności determinuje nasze spojrzenie? Te pytania reżyser z postholokaustowej Europy odnosi do sytuacji społecznej i konfliktu izraelsko-palestyńskiego w rodzinnej Hajfie. Jak odnaleźć się pomiędzy filosemitami i antysemitami? Między tymi, którzy pamiętają, a tymi, którzy wypierają prawdę historyczną? Reprezentacja wizualna tych kwestii jest kolejnym problemem filmu. Każdy obraz i każde słowo okazują się tu wieloznaczne.