Brat i siostra, Haroun i Myriam, byli gotowi oddać życie za swój kraj podczas libijskiej rewolucji w 2011 roku. Dzieliło ich jednak wiele – znaleźli się po przeciwnych stronach walki. On wsparł reżim Kadafiego, zaś ona rebelię, walcząc z bronią na froncie. Choć po rewolucji należała do klasy rządzącej, niezadowolona z kierunku zmian politycznych i narastającego ekstremizmu, Myriam ostatecznie stanęła po stronie brata. Rozczarowana wyborami parlamentarnymi, sama została rzeczniczką praw kobiet.
W filmie podążamy za tym rodzeństwem przez sześć lat. Widzimy ich ciepłe relacje z własnymi dziećmi, które kontrastują z gorącymi dysputami politycznymi. Brat zaangażował się w odbudowę niemal gołymi rękami świątyni zniszczonej przez ekstremistów, co doprowadziło do konfliktu z wyznawcami skrajnej ideologii. Bezpieczeństwo rodzin Harouna i Myriam jest zagrożone. „Po rewolucji” jest historią o ludzkich losach w czasie wojny domowej, o delikatności procesu pokojowego i rozczarowaniu polityką.